Szukaj...
Ctrl + K

Mazda uderzyła w tramwaj we Wrocławiu, ale kierowcy nie było.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się we Wrocławiu nad ranem 7 czerwca, kiedy to samochód marki Mazda niespodziewanie zderzył się z tramwajem na ulicy Powstańców Śląskich. Jednakże najbardziej zaskakujące okazało się to, co ratownicy zastali po przybyciu na miejsce zdarzenia.

Michał Wojsław
08-06-2023 09:46
zniszczone auto
Źródło: Istock

Uszkodzenia Mazdy były poważne, co wskazywało na dużą siłę, która oddziaływała na pojazd w czasie zderzenia. Mimo to, kiedy ratownicy dotarli na miejsce i zajrzeli do wnętrza samochodu, kierowcy nie było.

Ekipy ratownicze przybyłe na miejsce zdarzenia natknęły się na nieoczekiwany widok. Pomimo poważnego uszkodzenia pojazdu i wystrzelonych poduszek powietrznych miejsce kierowcy pozostało puste. Po sprawdzeniu okolic nie znaleziono żadnego śladu kierowcy.

Dalsze dochodzenie w tej sprawie przekazano policji we Wrocławiu. Śledczy mają za zadanie ustalić tożsamość kierowcy i przyczyny zdarzenia. Motorniczy tramwaju linii 31, który był zaangażowany w to niecodzienne zdarzenie, miał okazję podzielić się swoim doświadczeniem. Jak relacjonuje, tramwaj wyjechał z zajezdni i rozpoczął kurs, kiedy doszło do niespodziewanego zderzenia z samochodem.

Mimo poważnej kolizji, do której doszło na skrzyżowaniu, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Mazda, mimo poważnych uszkodzeń, została zabezpieczona, a tramwaj kontynuował swoją trasę po dwugodzinnej przerwie. Policja prowadzi intensywne działania, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego nietypowego zdarzenia.