Proces w sprawie zbrodni w Klenicy: syn i wnuk ofiary oskarżeni o morderstwo
Mrożący krew w żyłach proces ruszył w poniedziałek 26 czerwca w zielonogórskim sądzie okręgowym. Na ławie oskarżonych zasiedli syn i wnuk Danuty G. z Klenicy koło Zielonej Góry. Mężczyźni są oskarżeni o brutalne zabójstwo, którego dokonali na kobiecie. Ciało mieli zasypać i zalać betonem.
Tego dnia Danuta G. miała zostać uduszona żyłką do podkaszarki przez własnego syna Dominika G. którego wspierać miał w zabójstwie wnuk Marcin G. Wnuk według zeznań trzymał kobietę za ramiona. Po zbrodni ciało kobiety wyniesiono na taczce i zasypano w przygotowanym dole w szopce dla królików. Dół ten został następnie zalany betonem.
Prokuratura postawiła obu mężczyznom zarzuty morderstwa oraz znęcania się nad ofiarą. W sądzie zeznawał Dominik, który przyznał się do zabójstwa matki, lecz zeznał, że syn — Marcin, miał minimalny udział w zbrodni.
Marcin, technik elektryk z zawodu, nie przyznał się do zabójstwa babci i nie chciał odpowiadać na pytania sądu. Stwierdził, że był w szoku po tym, co zobaczył, i że bał się ojca.
Ojciec i syn nie przyznali się do znęcania nad Danutą. Twierdzą, że to ona była źródłem konfliktu, domagając się zwrotu darowizny domu. Czeka ich dożywotnie więzienie, jeśli zostaną uznani za winnych.