Tragiczny skutek wypadku pod Świdnicą: Młody kierowca Alfy Romeo nie żyje
27 lipca w okolicach Grabowca wydarzył się tragiczny wypadek samochodowy. Kierujący Alfa Romeo z nieznanych przyczyn wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Pomimo starań służb medycznych mężczyzna zmarł w szpitalu.
Tragedia w okolicach Grabowca wstrząsnęła lokalną społecznością. W ciemnościach kierujący Alfą Romeo stracił kontrolę nad pojazdem i z impetem uderzył w drzewo. Pomimo szybkiej reakcji zielonogórskich strażaków, którzy używając sprzętu hydraulicznego, wydobyli zakleszczonego w samochodzie kierowcę oraz interwencji załogi karetki pogotowia ratunkowego, młody mężczyzna, mimo wszelkich starań medycznych, zmarł w szpitalu.
16 sierpnia, przy drodze, gdzie doszło do tragedii, odbyło się spotkanie komisji. W skład której weszli funkcjonariusze drogówki oraz przedstawiciel zarządu dróg wojewódzkich. Głównym celem takich spotkań jest analiza przyczyn wypadków oraz wprowadzenie działań mających na celu podniesienie bezpieczeństwa na drogach. Jedną z pierwszych decyzji podjętych przez komisję było postawienie dodatkowego oznakowania ostrzegającego przed niebezpiecznym zakrętem. Jak podkreśla nadkom. Katarzyna Świerkowska-Teska, takie działania mają na celu minimalizowanie ryzyka kolejnych tragedii.